~rob.blog~

Kiedy nie warto upierać się przy swoim zdaniu?

(Thu Apr 5 14:45:45 2012, Robert Piątek)

Dzisiejsza Ewangelia: J 13, 1-15

Było to przed Świętem Paschy. Jezus widząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, widząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?» Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział». Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał». Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę». Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści». A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem” i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem».

Zacytowane powyżej Słowo Boże jest bardzo bogate w treść istotną dla życia każdego chrześcijanina, ale ja chciałbym się dziś odnieść tylko do jednego, i to wcale nie najważniejszego wątku, który przykuł moją uwagę. Chodzi o dialog Jezusa z Piotrem. Piotr jest jedynym niemilczącym uczniem w tej scenie, jedynym człowiekiem, o którym możemy się czegoś dowiedzieć, dzięki którego reakcji możemy się wczuć w atmosferę tamtego wydarzenia. Piotr ma swoje zdanie na temat tego co Jezus robi i nie ukrywa swojego zaskoczenia i sprzeciwu. Jezus mówi mu wprost – teraz tego jeszcze nie rozumiesz, ale nadejdzie czas, gdy zrozumiesz… To bynajmniej Piotrowi nie wystarczyło – stanowczy sprzeciw osiąga punkt kulminacyjny. I to ten moment właśnie mnie poruszył. Jezus może mieć problem, bo Piotr stanął okoniem… Ciekawe jakich argumentów będzie musiał użyć, by Piotrowi wszystko wytłumaczyć, by zrozumiał i współpracował? Ale On nie wchodzi w dyskusje – powołuje się jedynie na swój autorytet i na relację do Piotra „jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną”. I ten argument trafia błyskawicznie – nic dla Piotra nie jest tak ważne jak relacja z Jezusem. Jest gotowy zrezygnować ze wszystkich swoich wizji i opinii, byle nie stracić najważniejszego – relacji ze swoim Panem i Nauczycielem. Zgadza się z tym, że nie rozumie i już mu to nie przeszkadza – byle tylko mieć udział z Nim.

Często, tak jak Piotr w tym fragmencie, mam swoje zdanie, swoja wizję rzeczywistości, i jak on jestem gotowy o nią walczyć, przy niej się upierać. Ale czy tak jak on jestem w stanie natychmiast zrezygnować ze swojego zdania jeśliby się okazało, że może ono być w konflikcie z tym co mówi Jezus poprzez Słowo Boże czy naukę Kościoła? Czy moja interpretacja jest najważniejsza, czy też jestem w stanie zaakceptować to, że dziś nie wszystko jeszcze rozumiem ale idąc za moim Mistrzem w końcu będę to wiedział… Obym potrafił odpuścić tak jak Piotr, by nie stracić tego, co w życiu najważniejsze – relacji z Panem.


Niniejszy artykuł powstał na potrzeby nieistniejącego już bloga biblijnego «Spotkania ze Słowem» wspólnoty Emaus z Rybnika